
Zdaję sobie sprawę, że próbując przedrzeć się przez gąszcz blogów, ten możesz zwyczajnie ominąć. Ale jeśli chcesz poczytać o moich próbach zmierzenia się z zagadnieniem niepełnosprawności i kobiecości oraz odniesienia ich do tradycyjnych wartości, zapraszam do lektury i polubienia mojej strony: https://web.facebook.com/feministkaducha/
Szukaj na tym blogu
czwartek, 8 września 2016
Let`s talk about sex
Coraz częściej
natrafiam na wywiady, artykuły czy filmy związane z seksualnością
osób niepełnosprawnych fizycznie. Wszystko wydaje mi się sensowne,
z jednym wyjątkiem: seksualność sprowadzana jest głównie do
seksu. Dwa przykłady: w jednym z wywiadów czytam, że kobiety
niepełnosprawne mają szansę na udane relacje damsko-męskie.
Później następuje opis negatywnych postaw społecznych związanych
z tym tematem. Artykuł wciąga mnie coraz bardziej, a tu nagle
czytam, że najważniejsze, żeby kobiety miały pozytywny stosunek
do masturbacji. Konsternacja. Ja mam akurat negatywny, hmm... Ale nie
to mnie uderzyło najbardziej. Czy ktoś pomyślał, że w związku
chodzi bardziej o uczucie niż o seks? Przykład numer dwa: film
“Sztuka latania” z lat 90-tych. Kobieta niepełnosprawna chce
przed śmiercią być z mężczyzną. Ale tylko fizycznie. I choć
nader prawdziwy wydaje się ich dialog, w którym ona pyta, czy nie
chce z nią być dlatego, że jest kaleką, a on po głębszym
namyśle odpowiada, że powodem jest jego kalectwo w postaci
nieumiejętności bycia z nią, to jednak znowu wszystko kręci się
wokół seksu. A czy ktoś pomyślał, że on nie jest uczuciem? A
przecież pragnie się miłości, ale tej z poziomu serca, a nie
łóżka.
Zdjęcie: Wikipedia

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wiesz z tym seksem i związkami to jednak jest tak ze to bardzo indywidualna sprawa...różnym ludziom zależy na różnych rzeczach :)
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. W moim odczuciu jednak czasem nierównomiernie się akcentuje
UsuńZgadzam się. Miłości pragnie każdy, bez względu na poziom sprawności.
OdpowiedzUsuńA seks bez zobowiązań ?
OdpowiedzUsuń